Absurd miłości


Pytasz, czy kocham? Cokolwiek odpowiem,
skłamię dwa razy, bo gdzieś "Tak" mówiłem.
"Tak" wtórnym echem zadźwięczy po słowie
kiedyś wyznanym już jakiejś dziewczynie.

Ta dawna miłość będzie zabaweczką -
śmieszną, szmacianą maskotką po latach
do której ufnie przytula twarz dziecko,
zanim dostrzeże otwarte drzwi Świata.

Jeśli "Nie" rzeknę - zaprzeczę sam siebie
i drogi przeklnę, co wiodły w twe strony:
skłamawszy tobie i Gwiazdom na niebie -
zgasnę jak nocą meteor spalony!

Czy kocham, miła, pytasz mnie na darmo,
bo szepnę: Jesteś mi... Gwiezdną Latarnią.


http://tinyurl.com/o2hlf56


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz