Gliniany wazon
To jest ten czas. Pewności złej pora,
kiedy już wiem, że cię nie ocalę.
Przeminiesz ze mną jedynie moja,
jak pierwsza róża, którą ci dałem
była tą Jedną. Gliniany wazon
w którym umarła, stłuczony przepadł,
bo mijać jedno to czasu prawo,
aby to samo gdzie indziej wskrzeszać;
W nowym pokoju, w innym wazonie,
tak jak przed laty dla ciebie moja,
róża zerwana zmierzchem zapłonie,
więdnąc, uświęci kochanków łoża.
Jak naszą różę w niej pamiętamy,
tak ona wspomni nas, patrząc - na nich.
http://tinyurl.com/akdb3b7
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz