Gdy ciebie nie ma nic nie ma
Gdy ciebie nie ma, nie ma piekła i nie ma nieba.
Motyl zdejmuje skrzydła, zmienia się w bladą larwę,
królewicz z dziecięcych snów w starości się zasiedział,
jego zimnym pałacem Kamasutra bez kartek.
W każdej komnacie szlocha inaczej ten sam błazen,
ubrany w moje szaty topi w kieszeniach wiersze -
małe kotki rasowe, przez ciebie nie głaskane -
sonety, gdzie każdy wers miał być twoim uśmiechem.
Kiedy ciebie nie ma, sam staję się ateistą,
duszę chciałbym zaprzedać, ale bez wiary - komu.
Nic księcia z bajki nie chce, jeśli utraci wszystko.
Czasem tylko w ogrodzie, obok twojego domu,
coś załka w głogach nocą... Pewnie ten rajski paw,
co został bez nas w naszej baśni. Przecież - nie ja.
https://www.youtube.com/watch?v=pnxeKl-Kbqw&list=PL3D2101A8E0999F76&index=16
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz