* * * (Jesień)


Jesień. W skrzynce na listy liście
i coraz rzadziej do mnie dzwonisz.
A przecież miałeś mnie, mój drogi
kochać mocno i wiekuiście!

Jesień. Deszcz jarzębiny budzi,
przez okna zamiast ciebie wchodzi
i zamiast szeptu u mych skroni,
co noc przez ścianę ściegiem Łucznik

obszywa ciszę, łata dziury.
A przecież mógłbyś sam, na chwilę
jesienną porą przyjść, rozczulić...

Cisza w słuchawce, liście w skrzynce -
dziś nasza miłość wielka latem,
jak strach bez wróbli zdjęty strachem.



2 komentarze:

  1. :)) pod każdym sonetem musiałabym pisać ten sam komentarz: cudny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, wkrótce znów aktualny, choć słońce nie odpuszcza do końca. Piękne dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń