Fortuna
Rozkazuję ci pycho, pokaż swe zdolności!
Żądzo skocznie spieniona, ruszaj stępa w prawo!
Teraz, cienie podłużne - gońcie chyłkiem żwawo,
myśli Króla ukrywać w nagłej niepewności.
Pierwsze błędne decyzje skwierczą w łunach krwawo:
w rzezi mrzonek naiwnych, w głębiach możliwości,
zbyt dalekich zapędów fałszywej skromności -
spadają ideały ku zdeptanym trawom.
Jeszcze stoi oparty na dwóch silnych nogach,
stałych punktów szukając na gruncie zwątpienia
pod ścianami przeszłości, w ruinach potęgi.
Lecz powoli zaczyna zakradać się trwoga!
- Próżno w chwili ostatniej położenie zmienia.
Już zrozumiał, już przegrał... czerń! Koniec mitręgi.
https://www.youtube.com/watch?v=FsFywoG-eMo&feature=related
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz