Wiesz


to nie jest tak, że ludzie odchodzą:
mijamy bliskich idąc błędną drogą,
wpatrzeni w siebie, szukamy drugiego...
często tak bywa - sam nie wiem, dlaczego.

I wiesz... trafiamy do smutnej doliny,
jeśli na skróty do celu dążymy,
kroki beztroskie donikąd nas niosą;
że lepiej dróżką iść nieraz, niż szosą -

zawsze gdzieś czeka maleńka polana,
trawy zaszepczą: To tutaj kochana
odpoczniesz w ciszy, w zapachu jałowca,
drzewa cię skryją w cienistych pokrowcach

z dala od oczu. To nic, że nikt nie wie...
Ważne, że wreszcie odnalazłaś siebie.


http://bit.ly/X2UrNU



3 komentarze:

  1. Dzień dobry :)
    Dla mnie ten blog, to raj, bo sonet jest najpiękniejszą formą, a Twój sonet, to SONET.
    Pani Magdalenie gratuluję pomysłu /zrobiła coś dla potomnych:)/ i bloga bardzo przyjemnego dla oka. Podziwiam, bo włożyła ogrom pracy, żeby wyszukać, zebrać i tak starannie, z sercem zaaranżować.

    Wiersz z życia, z mądrym przekazem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę tu sobie zaglądać - miłego dnia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, Basiu!
    Bardzo się cieszę z Twojej wizyty w tym skromnym miejscu.
    Magdalena jest niesamowita, bo wiem ile energii, pracy i zwłaszcza cierpliwości musiała włożyć, by w ogóle powstało :)

    OdpowiedzUsuń