Liliowe marzenia
Ja tylko chciałbym zabrać cię na grzyby,
dalej i dalej, w gęstwiny nowych dni.
Ja tylko pragnę raz wziąć cię na ryby,
nim postarzeją się w dziuplach rzecznych pni.
W dziko rozbitym świerkowym namiocie,
w ciasnym śpiworze nieraz nogi ci grzać.
Ja tylko pragnę takich "nieraz" krocie -
ja tylko chciałbym z tobą zasnąć. I spać.
Mrau... mrau... - burczałby Rudolf, kot zapchlony,
ganiając nocą spadające szczęścia
i znosiłby mi rankiem Nieboskłony.
Grrry... grrry... - warczałby Nero psie zaklęcia,
chwytając w mordę światła Mlecznej Drogi.
Lecz ja... wolałbym głaskać Twoje nogi!
---
http://goo.gl/qHUuKs
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz