Powrotny Anioł Upadły


Panie, tak spokojnie w pustkę morzem patrzysz,
gdy mierzy topielcem odległość do brzegów -
falami nie wierzy w galaktyczne statki
unosząc okręty w bezkresy bez celu;

Węże rzek rozplata zaplecione w deltę,
za ludzkie pomyłki zdziera z ludzi słono,
gdy przyjdą do niego ze złamanym sercem
wierząc w nieskończoną DNA morza skończoność.

Panie, co śnisz morzem sen o płaskiej Ziemi,
tymczasem świat śniony zakuł go w pojęcia,
dłutem batyskafów zrył najgłębsze głębie

- nie zmierza donikąd, kiedy się czerwieni
słońce wśród bałwanów w wielobarwnych zdjęciach,
gdy lecąc na urlop, wznoszę się... nad Ciebie.


https://www.youtube.com/watch?v=X6u4Zjob1vc


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz