Somnambulizm
A kiedy krowy łańcuchem zadzwonią -
psy rozdziamgoczą, zaskrzypią żurawie,
na żabi rechot odpowie świerszcz w trawie -
biegnie zdyszany ku zamglonym toniom
czary rozbłyszczać na zastygłym stawie,
pleść witkogrzywy rokitowym koniom
i w bezkres czerpiąc sierpowatą dłonią,
rozrzucać w falach oczka srebrnopawie.
A wtedy ona otwiera okienko,
na łąki leci - mała pulchna sówka:
bosa, wciąż śniąca z rozwiewną sukienką.
Za dnia łzawiąca, smutna czarna wdówka -
biegnie do niego wesołą panienką
i szepcze, szepcze zbewstydnione słówka.
---
http://tinyurl.com/kx57cl7
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz